Komentarze: 1
Moje alter ego poszlo sobie do domu (jak by to powiedzial nasz nieoceniony i bez wątpienia -niedoceniony, kolega P.-"udalo się do swojego miejsca zamieszkania") i zabralo ze sobą swoje dwie ręce.W poniedzialek na pewno tu zajrzy sprawdzić czy wpisalam do bloga odpowiednią ilość znaczków-mówiąc innymi slowy- czy wyrobilam swoją dzienną normę. Nasz plan jest prosty-napisac bestseller (w stylistyce H.Pottera lub Bridget J.-ta kwestia jest jeszcze do przedyskutowania) i żyć z tantiemów do końca dni naszych... Ten blog to tylko wprawka;) Pierwsze koty za ploty