Komentarze: 3
No cóz, polotu braklo dzis nie tylko Tobie, Adam tez sobie nie polatal. Po latach znajomosci z Toba moge Cie jednak pocieszyc: o jedno z pewnoscia nie powinnas sie obawiac: nie jestes ckliwa. Co do nóg: podobno pomagaja oklady z ziaren gorczycy na noc. Co do dominikanów: pamietam czasy, kiedy w tramwaju czytalas Mertona. WTEDY bylas ckliwa.
Ponizej poslusznie przedstawiam efekty patroszenia plecaka. (Tlumaczyc sie nie bede, bo nie mam czasu. Jutro rano jade do STOLICY!
Co za radość ! Zgryźliwa relacja juz we wtorek!):4 zuzyte chusteczki i 1 paczka mokrych do wycierania dziecinnego tylka,
3
rękawiczki (1 brazowa, 1 czarna, 1 zielona),1 plyta U2,
1 para sluchawek,
7 baterii R-14 (
i nigdy się nie dowiem, które dobre, a które zuzyte),1 skarpetka z Kubusiem Puchatkiem rozmiar 22 rózowa,
3 rolki filmu do wywolania (cholera, znowu zapomnialam!),
3 pomadki ochronne (z tego 2 polamane),
1 tom esejów Kolakowskiego,
4 zapalniczki (w tym 1dzial
ająca),2 pól
pełne paczki mentolowych fajek (dziś mija 3 tygodnie, jak nie palę!)1 PIT- 28 (wypelniony)
1 bilet PKP miesieczny niewazny,
6 zdrapanych zdrapek do telefonu,
3 opakowania tabletek przeciwbólowych (w tym 2 zjedzone)
p.r.
Ps 1. telefon noszę w kieszeni, kasy chwilowo nie mam a walkmana zostawilam w pracy.
Ogólnie rzecz biorąc, nic ciekawego. Jestem dręczoną bólami glowy podmiejską, walczącą z nalogiem fotoamatorką, którą tylko groźba postępowania karno-skarbowego jest w stanie zmusić do dotrzymywania terminów.Zaniedbuję dzieci marząc o wyjeździe do Irlandii, której lagodny klimat ochronilby mnie przed pierzchnięciem ust i marznięciem dloni. Kolakowskiego zmyślilam, tak naprawdę to byla Szwaja.Ps.2 Zdjęcia MRKP do wglądu od wtorku.
Twoja prawica (musze zmienic ten nick, bo zle sie kojarzy).