Archiwum 18 czerwca 2002


cze 18 2002 Zobacz kotku, co mam w środku !
Komentarze: 4

Kotku, kto to dzwonil ? Jakaś tam ? Jak to nie wiesz? Nie klam ! Nawet jej nie znasz ? Jak możesz nie znać, skoro do ciebie zadzwonila ? Rozdajesz numer telefonu nieznajomym ?A skąd ją wogóle znasz ? Nie mówiles mi o niej! To twoja koleżanka ? "Koleżanka" ! Nawet nie próbuj się tlumaczyć ! Jakby to byla koleżanka, to byś mi o niej powiedzial ! A może i nie!? Wiedzialam, powinnam się byla domyślić, jak ona tu zadzwonila! Jej też powiedzialeś, że jestem twoją koleżanką?! Ja od dawna czulam, że ty mi wszystkiego nie mówisz! Już mnie nie kochasz?! Jak to "bzdury"!? Mój świat się zawalil, a ty uważasz, że to bzdury ! Nigdy nic dla ciebie nie znaczylam! O znowu dzwoni !!! Nie odbieraj !!! Dawaj ! No, daj w tej chwili !!! Już ja jej powiem, co o niej myślę !!! Ty......!!! Lubisz niszczyć ludziom życie !!! Zadowolona jesteś ??!! Ja ci ...... Halo ?..... Tak ...? Kasia ??? Że kto odebral ? Taak...czasami tu nocuje... Musisz go poznać.....Dobrze. Pa, Kasieńko.  Kotku, czemu ty mi od razu nie powiedzialeś, że dzwonila moja siostra ?!

4rece : :
cze 18 2002 A to sie zwykle tak zaczyna....
Komentarze: 1

Karolina, jak dobrze, że cie zlapalam,sluchaj... Hallo? Co pan tam robi? Proszę sie rozlączyć! Jak to mieszka? Moja siostra mieszka sama, to znaczy z kotem. Nie chce mi pan chyba wmówic, że jest jej kotem? Jak to pomylka?To dlaczego podniosl pan sluchawkę? Ja sie nie myle prosze pana.Może i się zdarza ale nie mnie.......

To jak rozwinie się zarysowana sytuacja pozostawimy Czytelniku twojej domyślności sami domyślając się jednocześnie w jakim kierunku (a raczej – w kierunku jakiego mebla) potoczysz akcję. Nie zamierzamy odbierać Ci przyjemności pofantazjowania na tym temat.

4rece : :
cze 18 2002 Co autor chciał powiedzieć......
Komentarze: 1

Co autor chciał powiedzieć......

A raczej czego powiedzieć i zrobić absolutnie nie chciał. Otóż nie chciał wywołać wrażenia, że to, co powiedział, a raczej – napisał, wydarzyło się naprawdę.

Nie jest to historia OPARTA NA FAKTACH AUTENTYCZNYCH ani zapis dnia zdjęciowego naszego nowego filmu (który "już wkrótce na ekranach najlepszych polskich kin...."- mamy nadzieję pobić rekord otwarcia “Gulczasa jak myślisz”, choć zdajemy sobie sprawę, że zadanie to nie łatwe). Żaden pies w tym filmie nie doznał jakiegokolwiek uszczerbku moralnego, o fizycznym nie wspomnę. Kuchenka mikrofalowa była atrapą, zresztą cała scena kręcona była w wersji uplugged, tak więc naszemu głównemu bohaterowi ani przez chwilę nic nie groziło. Poza tym na planie mieliśmy przedstawiciela TowPrzyNadZwierz, który czuwał aby pieskow nie spadł włos z ogona. Cała ekipa wprost przepadała za naszym słodkim Stinky (tak pieszczotliwie wołaliśmy na tę uroczą psinę) i mamy już zapewnienie, że po zakończeniu zdjęć, nasz pupil przejdzie na zasłużoną emeryturę, by wespół w zespół z Szarikiem, Psem Cywilem i Lassie dokonać żywota w Domu Spokojnej Starości “Soczysty Gnat ” w Klewkach. Przyjaciele zwierząt możecie spać spokojnie.

Powyższe wyjaśnienie kieruję również do naszych Wielbicieli, którzy działając w jak najlepszej wierze, radzi byliby donieść co trzeba i komu trzeba, licząc naiwnie iż izolacja w ZK przyczyni się do rozwoju ich ukochanych Autorek (chociażby z racji powiększenia się zakresu tematów, w których stałybyśmy się kompetentnymi). Zastanówcie się dobrze Moi Drodzy, czy aby na pewno tego właśnie chcecie? Ryzyko spore a szanse wywołania pożądanego przez Was skutku - raczej marne. ZK Wołów to nie Reading a nas od Pana Wilde`a różnią chociażby preferencje seksualne. W tej sytuacji raczej nie należałoby liczyć na to, że na więziennym dziedzińcu wielkości chustki do nosa spłynie na nas Natchnienie i to od razu w formie rymowanej. Jeśli marzy Wam się Ballada zafundujcie nam lepiej wycieczkę autokarową na Kresy Wschodnie – Romanse dorzucimy jako bonus.

4rece : :