Przegląd prasy.
Komentarze: 0
Z ostatniej chwili.
Powrót Gwiazdy
Jedna z największych polskich dramatopisarek, o której tajemniczym zniknięciu informowaliśmy Państwa kilka tygodni temu odnalazła się we Wrocławiu – dowiedział się nasz reporter. Weronika Marple, o której uprowadzenie podejrzewano Karola N. - elektryka zatrudnionego w teatrze, w którym przygotowywana jest premiera jej najnowszej sztuki – widziana była wczoraj na jednym z wrocławskich osiedli. Zastanawiający jest przy tym fakt, iż miejsce, gdzie widziano Gwiazdę, oddalo
ne jest niespełna 100 m od mieszkania podejrzanego Karola N. Rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji odmówił komentarza, zdradzając jedynie, iż elektryk został dziś rano zwolniony z aresztu za poręczeniem majątkowym. O sprawie będziemy jeszcze Państwa informować.p.r.
Tylko w "Dziwie":
Sensacyjne podwójne życie Weroniki Marple.
Nasz tygodnik jako pierwszy prezentuje Państwu nieznane fakty z życia znanej Autorki o pseudonimie literackim 2leweręce. Weronika Marple, bo o niej mowa, która publicznie deklarowała zawsze, że nie jest związana na stałe z żadnym mężczyzną, prowadzi burzliwe życie u boku przystojnego artysty. Wiadomo o nim jedynie, że ma na imię Karol. Zakochani poznali się we wrocławskim Teatrze Podrzędnym. Z dobrze poinformowanych źródeł wiemy, iż była to miłość od pierw
szego wejrzenia. Karol już pierwszego dnia zasypał ukochaną płatkami róż i poczęstował aromatyczną kawą. Ona nie pozostała ma dłużna – ofiarując mu w zamian odrobinę luksusu. Szczęście tej pary przerwane zostało niestety dramatycznymi wydarzeniami pewnego letniego popołudnia, kiedy to Karol z bukietem 37 niezwykle modnych w tym sezonie słoneczników oczekiwał na Weronikę na pętli tramwajowej na Kozanowie. (Należy tu wspomnieć, iż ta urocza pętla była poprzednio świadkiem miłosnych uniesień innej słynnej pary – Billa Clintona i Moniki Lewinsky, którzy umawiali się w tym romantycznym miejscu, aby zachować swoje incognito, o czym pisaliśmy w jednym z poprzednich numerów.) Wracajmy jednak na Kozanów: Karol przez 18 godzin daremnie oczekiwał Weroniki i zaczynał się już niecierpliwić, gdy nagle został otoczony i wezwany do poddania się przez brygadę antyterrorystyczną. Dziennikarka “Dziwy” rozmawiała o tamtych wydarzeniach z Eleonorą Misiołek, ajentką kiosku z biletami, pod którego osłoną antyterroryści czekali owego pamiętnego dnia na kapitulację Karola. Oto, co powiedziała nam pani Eleonora: “Normalnie wyskoczyli, mówię pani, tacy czarni, ze trzydziestu ich było i rzucili się na tego chłopinę, mówię pani, co tu stał od wtorku.”Co było później, wiedzą chyba wszyscy- cały kraj żył poszukiwaniami Weroniki Marple. Wiele bowiem wskazywało na to, iż gwiazda została porwana. Jej ukochany wiele samotnych dni spędził w celi. Miłość jednak zatriumfowała! Od wczoraj są znów razem! Ona cudem uwolniona z ponurych kazamatów
przez nieznaną Opatrzność i on, wyzwolony siłą jej uczucia zza więziennych krat. Jak potoczy się dalej ich historia? Czytajcie w “Dziwie” już za tydzień.Lidia Mallina
Dodaj komentarz