paź 14 2002

nieczynne do odwołania


Komentarze: 13

...dlaczego mam znowu trójkę w Dużym Lotku? Czy coś by się stało, gdyby to raz była piątka?! Albo chociaż czwórka?! Jestem realistką, więc o szóstce nawet nie myślę. Chociaż realiści podobno nie grają w Lotto... I co za idiotyczna nazwa: “Lotto” ! Za moich czasów to się nazywało Totolotek. Nic dziwnego, że nie mogę wgrać w grę, która się tak dziwacznie nazywa !

Lewych nie ma. Im to dobrze! Są młode, piękne, mają całe życie przed sobą ! Robią karierę, zapewniają sobie dostatni byt aż do emerytury ! Świat do nich należy. A co do mnie należy? Wszystko co do mnie należy, leży. Odłogiem. Za progiem. Świat jest mi wrogiem.

A tak w ogóle, to blog jest dziś nieczynny. Idź sobie i zostaw mnie z moją depresją.

                                                                                                                                                                       Prawa

4rece : :
szkoda by było
18 października 2002, 10:41
Tylko nie uschnij z tej tęsknoty
w przeciwieństwie do niektóryc
15 października 2002, 11:03
ja przynajmniej mam za czym tęsknić
2leweręce
15 października 2002, 10:27
Raczej - "postanowiłam sobie (dokładnie wczoraj), że zapomnę jak to się robi:)"Ach ta tęsknota za utraconą niewinnością.....
p.
15 października 2002, 10:19
lewe : bo nie umiem kłamać prosto w oczy.
2leweręce
15 października 2002, 08:16
Dlaczego lubisz mnie tylko wtedy, kiedy nie masz mnie w zasięgu ręki?
2leweręce
15 października 2002, 08:14
W kibucu u Prawej mówiło się "filodendron"
czast
14 października 2002, 17:42
fakt, miałem powiedzieć rododendron
p.r.
14 października 2002, 14:35
czast: za moich czasów mówiło się "kierki"
czast
14 października 2002, 14:17
hmm, jako wierny, a przynajmniej czytelnik tego bloga pragnę pogratulować:) przede wszystkim schizy normalnemu, no cóż, pisząc bloga człowiek naraża sięna niezrozumienia, nawet na niekumację samego siebie. No, i intertekstualność mi się podoba. Taka katechetyczno-sfrustrowana; w każdym razie lubię kokieterię w/w notki prawej, zresztą, grzyb z wami, ja gram w bierki online:)
K_P
14 października 2002, 14:08
a ja nie mam ani trojki w totku,ani depresji :o)
p.r.
14 października 2002, 14:05
normalny: za moich czasów mówiło się "po kiego grzyba". Wszystko przepadło, nawet słownictwo z moich czasów... sang: nic dziwnego- z takim nickiem...
14 października 2002, 13:45
nie lubie, jak ktos sie do mnie zwraca - "idz sobie"... i po kiego kija chcesz zostawac sam na sam z depresja... tak - to ma jakas glebie... nakrecanie samego siebie... czysta glupota (pt."cierpienie uszlachetnia"... ale nie w taki sposob)
14 października 2002, 13:45
Ja nawet depresji nie mam... i znowu zimno mi w stopy...

Dodaj komentarz