Bez tytułu
Komentarze: 6
Nie proś, bo i tak nie mam czasu nic napisać ! Ty sobie uprawiasz seks, w przerwach smyrając faflaste buldogi, a ja zbroję się przed jutrzejszą bitwą. Ułożyłam chytry plan, wymyśliłam kilka niezłych zawoalowanych gróźb i wyprałam bluzkę z dekoltem - takim w sam raz - nie za małym, ale i nie wyzywającym. Zbytnio. Chociaż sądząc z tego, jak spojrzałaś w przymierzalni na mój tyłek rozmiar 46, nie powinnam robić sobie wielkich nadziei, że zwojuję cokolwiek urokiem osobistym.
To już może lepiej poczytam Konstytucję... Zadziwiające, ile może załatwić dobry prawnik, powołując się na tą poręczną książeczkę. (Ja oczywiście NIC nie załatwię, ale przynajmniej dam upust negatywnym emocjom. To podobno zmniejsza ryzyko zachorowania na nowotwór.)
No więc sama widzisz, że nie mam kiedy...
Trzymaj kciuki w samo południe
p.r.
Dodaj komentarz