mar 28 2006

Bez tytułu


Komentarze: 6

Nie proś, bo i tak nie mam czasu nic napisać ! Ty sobie uprawiasz seks, w przerwach smyrając faflaste buldogi, a ja zbroję się przed jutrzejszą bitwą. Ułożyłam chytry plan, wymyśliłam kilka niezłych zawoalowanych gróźb i wyprałam bluzkę z dekoltem - takim w sam raz - nie za małym, ale i nie wyzywającym. Zbytnio. Chociaż sądząc z tego, jak spojrzałaś w przymierzalni na mój tyłek rozmiar 46, nie powinnam robić sobie wielkich nadziei, że zwojuję cokolwiek urokiem osobistym.

To już może lepiej poczytam Konstytucję... Zadziwiające, ile może załatwić dobry prawnik, powołując się na tą poręczną książeczkę. (Ja oczywiście NIC nie załatwię, ale przynajmniej dam upust negatywnym emocjom. To podobno zmniejsza ryzyko zachorowania na nowotwór.)

No więc sama widzisz, że nie mam kiedy...

Trzymaj kciuki w samo południe

p.r.

 

 

4rece : :
30 marca 2006, 22:30
Prawe, macie u mnie BiG plusa :)
sang
30 marca 2006, 13:15
Treść tej notki przeczy prawom fizyki. Nikt z kapskiem rozmiar 46 nie zmieściłby się w przymierzalni! No chyba, że to było w sieci sklepów \"Puszysta Pani\".
28 marca 2006, 12:06
Nie martw się... Taka bluzka i Twój niepodważalny urok, potrafią zdziałać cuda... Też bym potrzymał te kciuki w samo południe, ale przegapiłem. Jest już 12:05, więc musisz sobie jakoś poradzić sama.
28 marca 2006, 10:19
... a zastanawiałam się kto był natchnieniem dla Mario;)....
2leweręce
28 marca 2006, 08:40
44 ? chyba mieli wtedy zawyżoną numerację
Mario_B.
28 marca 2006, 07:40
Kochanego ciałka nigdy za wiele. I pomysleć, że w latach 50 MM miała rozmiar 44 i to był ideał. Kocham tamte czasy....I tak wyglądajace kobiety. Musi mieć na czym usiąść i czym oddychać a nie takie jakies żylaste deski...

Dodaj komentarz