sty 23 2006

Polska walczy z mrozem, pękają szyny, dyrektorzy...


Komentarze: 6

Witaj P. - Ruda Złośnico (mam nadzieję, że w międzyczasie nie zafundowałaś sobie pasemek, bo mój komplement miałby problemy z identyfikacją Adresatki).

 

Dziś nie zamierzam Cię drażnić wyliczaniem Muz, w towarzystwie których spędziłam ostatni weekend – w tej sprawie pchnę do Ciebie umyślnego (wieczorem nasłuchuj tętentu kopyt na waszej wiejskiej drodze), napomknę jedynie, że było ich WIELE (nie wiem, czy ilość przełożyła się na jakość, bo wciąż jestem na etapie buforowania bodźców).

 

Poza tym – zimno. Jeżeli temperatura nadal będzie przejawiała tendencję spadkową to jutro będę musiała zasiąść do komputera w walonkach, a podkładkę pod myszkę posypać piaskiem.

Dziad Mróz zrobił nam na oknach białe mazy – czuję się jak w iglo. Napisałabym coś jeszcze, ale ciężko się pisze w rękawicach z jednym palcem. Zresztą nie mam pomysłu na nic.

 

lewe

 

PS. Czy my się widzimy w środę w restauracji „Bałtyk” ?

 

 

4rece : :
2lr
24 stycznia 2006, 13:55
Prawa-->mam i oczywiście pożycze. Pod hipotekę, jak zwykle?
sang
23 stycznia 2006, 22:55
U mnie to lodowisko najwyżej zamkną. Grozi mu plajta, bo wszyscy chodzą się ślizgać na zamrzniętym kanale.
ortografia mi zamarzła...
23 stycznia 2006, 21:11
BYŁBY
ruda złośnica
23 stycznia 2006, 21:08
Pasemka odpadają, środa odpada, knajpa odpada - masz może pożyczyć pięć dych? Piątek był by niezły. No i Bałtyk
23 stycznia 2006, 19:55
A ja tu sobie siedzę, popijam kawę i ani mi w głowie narzekać na zimę... Brakuje mi tylko dziewczynki z zapałkami...
23 stycznia 2006, 18:04
Szyby od wewnątrz są oblodzone u mnie. Źle się dzieje, cholernie.

Dodaj komentarz