paź 27 2002

Moje serce obnażone....


Komentarze: 4

 

Moje serce! Pałac znieważony przez tłum....

/Ch. Baudelaire/

 

 

########################################################

########################################################

########################################################

########################################################

########################################################

 

                                                                                                                 Karol

 

 

 

Treść wpisu zakwestionowana została przez cenzurę i odmówiono jego publikacji w całości. W uzasadnieniu do swej decyzji Jej Ekscelencja* (Eminencja? Emancypacja? Elokwencja?) wyjaśniła, iż od dawien dawna, wiadomym wszem i wobec, był jej jednoznacznie negatywny stosunek do egzystencjalno-abulicznych tekstów, utrzymanych w stylistyce  bardzo cierpiącego młodego Wertera, czytającego do poduszki Sartre`a.   Ze swą niechęcią do wszelakich oznak splinu, melancholii i pochodnych, nie kryła się Ona również przed Karolem. W odniesieniu do wymienionego wielokrotnie ponawiane ostrzeżenia nie doniosły, najwyraźniej, pożądanego skutku. Upór, z jakim Karol ponawia próby zamieszczenia na blogu swoich tekstów, pisanych w długie jesienne wieczory (...kiedy to deszcz o parapet, wiatr za oknem, okiennica o mur i samotność za jedyną towarzyszkę....) budzi respekt - czyżby Syzyf nie odszedł z tego świata bezpotomnie ? Jednak respekt, nawet jeśli zabarwiony nutką sympatii, nie mógł wpłynąć na zmianę decyzji podjętej przez Cenzorkę. Ona, w przeciwieństwie to Karola, nie ma żadnych sentymentów....

 

 

 

*w tej roli – bynajmniej nie debiutujące, 2leweręce

 

4rece : :
2leweręce
29 października 2002, 08:43
Fakt. Wszyscy wiedzą, że tak naprawdę jest odwrotnie - przerośnięte serce i Grochola do poduszki...
prawa ręka
28 października 2002, 14:37
Drogie 2lewe! Dzięki temu wpisowi chciałyście zapewne udowodnić ostatecznie, że jesteście pozbawione serca, za to smaku literackiego macie pod dostatkiem... Nikt nie da się na to nabrać. Dałyście jedynie świadectwo swego uzależnienia... Niedziela w sieci? To żałosne.
czast
27 października 2002, 21:32
wiele zdrowia mnie kosztowało odczytanie tego z odległości 2 cm. W związku z niemożnością ogarnięcia całej całości całościowo na raz, odmawiam wypowiedzi cząstkowej
też ja
27 października 2002, 21:32
jego Eutanazja?

Dodaj komentarz