wrz 04 2002

Memuarów ciąg dalszy


Komentarze: 2

Droga Kasiu.

Nikt Cię o nic nie oskarża. Na myśl by nam nie przyszło by potępić istotę równie jak ty wrażliwą, zdolną do poświęceń tak dalece idących i to wszystko w imię uczucia jakże wzniosłego. Miłość, bo o niej tu mowa, jest w stanie góry przenosić i wiedzie Mahometa do góry gdy ta do niego przyjść nie może. Za jej to przyczyną góral śpiewa, że mu żal, góra schodzi się z górą a Kazimierz Górski z reprezentacją Polski.

Na jakież niebotyczne wyżyny jest w stanie wznieść nas to uczucie wiedzą jedynie ci, którzy tego doświadczyli. Zapakowanie Wywłoki w karton i przechowanie jej w warunkach chłodniczych przez czas pewien to dziecinna igraszka w porównaniu do innych czynów jakich może, i niejednokrotnie bywa, przyczyną. Ona to natchnęła Wertera do spisania swych cierpień a Michała Sobola do napisania pięknych strof, które pozwolisz, że zacytuję (to mój ulubiony fragment ze współczesnej poezji polskiej)

Żeby wynagrodzić sobie

Twoją nieobecność

I widok bocianów

Które przysiadły

Na suchym drzewie

jak dwa zwiędłe liście

I orzechy które są

Dopiero wielkości

Moich jąder

Zjadłem kilo truskawek

I to nieumytych.

Tak Kasiu, miłość to wielka siła..... Nie kopocz zbytnio swojej pięknej glówki tym co się stalo. Miłość ci wszystko wybaczy. Ty tylko kochaj, kochaj i rób co chcesz, kochaj albo rzuć.

Tak na marginesie – jak dawno nie stawiałaś sobie Tarota? Zaniedbujesz się moja droga. Twoja aura wygląda nieciekawie, czas odwiedzić Wróżkę Wiolettę.

Twój Pamiętniczek

4rece : :
2leweręce
04 września 2002, 09:58
Gdybyśmy to my go napisały fakt ten istotnie wart byłby odnotowania...
eNeN
04 września 2002, 09:30
Patrzę i oczom nie wierzę... Wiersz u Was?

Dodaj komentarz