paź 11 2002

Historya wielce dziwna bohaterskich czynów...


Komentarze: 5

Xięga I

Jako kot sposobić się do podróży począł. Jak uzbrojon jeno w snickersa i drobne na bilet w podróż oną do krain nieznanych wyruszył a cel po przygodach licznych osiągnąwszy do dom powrócił.

 

A może by tak wpaść z wizytą do kuzyna Simby ? Pomyślał kot.... gdzie jest mapa... mapa... jest! ..... “Hic sunt leones” to musi być tu.... sprawdźmy połączenia..... wylot za godzinę , czas się zbierać....

                                                          cdnnn*

 

 

* dla niewtajemniczonych, w ramach wyjaśnienia: nnn = “nigdy nie nastąpi”

4rece : :
2lewe
20 października 2002, 13:13
wiem, to moja wina ... nie powinnam była przysypiać na zajęciach z pisma klinowego i pokrewnych
:)
16 października 2002, 16:06
:):):)=:):):) (!)
13 października 2002, 16:29
odwiedzam tego blog'a po raz 1szy- hmm całkiem, całkiem fajny. :) Pozdrawiam
2leweręce
12 października 2002, 14:50
pismo obrazkowe? a gdzie tłumaczenie?
:)
12 października 2002, 10:39
:):):)

Dodaj komentarz