gru 13 2002

***** czwarta pora roku * * * * * * * *


Komentarze: 13

Znajomi z POM-u wypożyczyli mi pług śnieżny. Przejechałam się nim po blogu i odkryłam kawałek wpisu. Odsnieżony wpis wygląda tak:

*            *                      *                 *                      *

Zima.

Co w niej jest takiego, czego odnaleźć nie sposób w pozostałych czterech porach ? Telewizor śnieży mi i w środku lata, poślizgnąć się można choćby na skórce od banana a watahy bałwanów otaczają mnie przez okrągły rok (człowiek musiałby nie wychodzić z domu aby się na jakiegoś nie natknąć, a ja, dodatkowo, musiałabym nie przeglądać się w lustrze) Nawet “Wigilia jest zawsze wtedy, kiedy to my tego chcemy” * . Mrożące krew w żyłach doniesienia z najbardziej zapalnych punktów naszego globu, lodowaty głos szefa, świętej pamięci sang froid, zimorodki, Zimna Wojna, ochłodzenie stosunków, zimny trup i Maciej Zimoch, zamrożenie stóp procentowych – mamy to przez okrągły rok. A ten, który stwierdził, że przytulane się do mnie grozi odmrożeniami brał pod uwagę panujące na zewnątrz warunki atmosferyczne? A kiedy mówił, że jestem oziębła czy spojrzał przedtem w kalendarz? Czy w erze sztucznego śniegu, mrożonek i lodu w kostkach zima jest nam jeszcze do czegoś potrzebna?

O co tyle krzyku? Może chodzi o niepowtarzalny efekt przytknięcia języka do szyn tramwajowych przy - 10` C ? A może      *            *        *                               *

    *     *              *               *                   * *            *               *        *                 *

           *                      *                  *                          *                            *                 *

*                  *                    *                           *                      *             *                     *

 

I wtedy zamarzł pług

Koniec odśnieżania

Westchnęłam : “Bogu dzięki,

na dziś dość pisania”

 

*film “Edi” miałby o wiele większe szanse na Oscara , gdyby grali w nim głuchoniemi a tak.... pozostaje nam liczyć, że szanowne Jury nie zna polskiego (co jest całkiem prawdopodobne) i , że nie zna go również tłumacz napisów (czego również wykluczyć nie można)

4rece : :
2lr
23 grudnia 2002, 08:59
akurat ten fragment był konfabulacją w stanie czstym:)
prawa
23 grudnia 2002, 08:42
Lewe: mam nadzieję, że pisząc to , co napisałaś, nie myślałaś o tym, o kim ja myślę ...
2lr
17 grudnia 2002, 13:25
płodna (nad czym ubolewam....)
17 grudnia 2002, 13:12
TO JAKA JEST?
2lr
17 grudnia 2002, 13:00
spytałam jej - powiedziała, że nie jest (szczęśliwa ani kraśna)
17 grudnia 2002, 12:45
czyż płodna, zdrowa, kraśna (jak mniemam) dziewoja (jak przypuszczam) może nie być szczęśliwa z łaski obdarzania nas bałwanami, bądż co bądź szalenie potrzebnymi światu!?
2lr
17 grudnia 2002, 11:39
użycie, w odniesieniu do niej, określenia: "szczęśliwa" jest nadużyciem
17 grudnia 2002, 11:05
a któż jest owa szczęśliwa i płodna?
2lr
14 grudnia 2002, 18:25
ANARCHYSTO -chętnie porządzilibyśmy się porami roku ale jak wiadomo, zima jest wasza, wiosna nasza a lato muminków, z czego wynika,że niezagospodarowana pozostaje tylko jesień i ją, ewentualnie, moglibyśmy zamienić na zimę (pomysł do rozważenia). 1984- bałwanów, droga 84, robić nie trzeba, one się rodzą i to tuzinami , a potem człowiek musi się z nimi męczyć do samego końca (swojego lub ich). SANG - nie ma to jak przespać własny pogrzeb (póki co - pozdrawiamy).CZAST - zima mrozi, zima grozi, nie dowozi, w zaspach tkwi, ale mimo zmartwień zimą, żal mi zimy, zimy mi (czyżbyśmy przełamywali pierwsze lody?)
czast
13 grudnia 2002, 17:26
Zima ani mnie ziebi, ani grzeje. Lepiej dmuchac na zimne, niz zjesc konia z kopytami. A poza tym w zimie mozna wylac kubel zimnej wody na glowe i wziac zimny prysznic, a jak sie zrobi lodowisko, to za przykladem 60% staruszek zlamac noge w biodrze.
13 grudnia 2002, 16:00
Świętej pamięci? Chyba coś przegapilem...
13 grudnia 2002, 15:58
a bałwana to Cztery Łapki z czego robią?!? tylko proszę mi tu nie wmawiać, że Cztery Łapki nie robią bądź nie lubią... jak się ma cztery łapki to się robi bo łatwiej, a jak łatwiej to się lubi...:)
anarchysta
13 grudnia 2002, 15:55
Prawda... zima suxxx..... najlepiej ją wywalić.... i dać.... hmmmm.... na przykład wiosnę....;).. PozdroofkA

Dodaj komentarz