mar 06 2006

Bez tytułu


Komentarze: 6

Podejrzany Rosjanin, jak go nazywasz, pojął za żonę niejaką Lizetkę. Po tym niechlubnym incydencie, nasz potencjalny związek stanął pod ogromnym znakiem zapytania i stałby tam do dziś, gdyby autor w przebłysku geniuszu (i instynktu samozachowawczego) nie uśmiercił Lizetki na ostatniej stronie powieści.

Oznacza to, że być może, jeszcze się z Erastem spotkamy.

 

A wracając do mojego realnego Partnera, który swego czasu w przebłysku geniuszu (i instynku samozachowawczego) pojął za żonę mnie, otóż ten Partner ma się dobrze. Dźwigany przez Niego plecak, niesłusznie kojarzony z garbem, ma mu nieustannie przypominać o Najsłodszym Ciężarze, jaki przychodzi mu nosić; póki co na trasie „pokój – łazienka”, ale w przyszłości, kto wie... może nawet uda mu się zrobić zimowe podejście północną granią Śnieżki, ze mną na grzbiecie.

 

To by było na tyle.

Do zobaczenia w umówionym miejscu, o umówionym czasie.

Hasło: Żyrafy wchodzą do szafy

Odzew: Najwyższa pora na szafy „Komandora”.

Pamiętaj, że zgoliłam brodę i jestem trochę do siebie niepodobna.

W razie jakichkolwiek wątpliwości – strzelaj.

 

lewe

 

4rece : :
ERRAD ----> 2lewe
07 marca 2006, 13:43
No nie wiem... Czy aby nie za dużo nagości? Choć pomysł sam w sobie już jest intrygujący!
2lewe
07 marca 2006, 12:16
wiesz co? a niech to! raz kozie śmierć ! w przyszłym tygodniu zgolę też wąsy !
07 marca 2006, 00:17
Bez brody wyglądasz jakby mniej kobieco... Ale to wcale nie znaczy, że gorzej. Wręcz przeciwnie!
2lewe
06 marca 2006, 20:17
moje ---> w sprawach ciąży proszę się zwracać do Prawych, jako bardziej kompetentnych ;
sang ----> uraz to może i miał, ale dopiero po ślubie, z szokiem było podobnie
sang
06 marca 2006, 19:07
W przebłysku geniuszu? Na pewno nie chodziło Ci o szok pourazowy, albo reakcję na silne leki przeciwbólowe?
06 marca 2006, 15:44
No to czuję się jak u siebie.
Czyli ze mną i z M. wsyztsko dobrze? Bo właściwie to on mi właśnie jak taki plecak ciąży.

Dodaj komentarz