lip 24 2002

BB* patrzy


Komentarze: 4

Moja Prawa Ręko

Czuje się w obowiązku donieść Ci, że kot nam się zbiesił i ośmiela się spiskować za naszymi wspólnymi plecami. Tak, cenzuruję jego myśli!! Nie widzę w tym nic złego, wręcz przeciwnie, uważam, że jest to uzasadnione, co więcej – moim zdaniem wręcz niezbędne. Nie chcemy chyba, by nasza opowieść zmieniła się w krwawą jatkę, która po sfilmowaniu nadawać by się mogła jedynie do wyświetlania w paśmie po 23.00? Nie wiem jak Ty, ale ja nie widzę siebie w roli autorki supportu “Różowej landrynki” (tylko mi nie mów, że mielibyśmy wtedy zapewnioną większą oglądalność).

W załączeniu przesyłam Ci kopię monologu kota. Poczytaj sobie... Podłość kocia nie ma granic!!! Niewdzięcznik! Kasia – rozumiem, nie jest zbyt błyskotliwa, narzuca się temu biednemu Karolowi, nie daje mu spokoju, a poza tym, ostatnio jakoś dziwnie zalatuje od niej surowym mięsem...(a może tylko mi się zdaje?) Reżyser , no cóż.... napracował się chłopak, fakt..., ale ciężka praca nie zastąpi talentu. Czytelnicy.... bądźmy szczerzy - masochiści to niezbyt pożądany element społeczeństwa, wprawdzie przywiązałam się do nich, do niektórych nawet bardzo (już widzę jak każdy z nich czytając to myśli sobie w głębi duszy “to o mnie, to o mnie tak pisze...” – oczywiście , że o Tobie, Skarbie, a o kimże innym mogłabym TAK pisać?;)), ale ostatecznie byłabym w stanie przeboleć ich stratę (wystawi się im pomnik Nieznanego Czytelnika (Męczennika?), zaciągnie wartę, złoży kwiaty...). Ja wszystko rozumiem – Kasia, Reżyser, Czytelnicy... ale My!!?? Ten wyliniały kocur ośmiela się podnieść rękę na ręce, które powołały go do życia, które go przy nim utrzymują!!! Przesadził i mam nadzieję, że mu to uświadomisz. Pogadaj z nim, masz doświadczenie jeśli chodzi o koty, ja (z tego samego, mniej więcej, powodu;) zajmę się Karolem.

Ściskam serdecznie i, jak zwykle, zapraszam na brydżyka w sobotę.

Twoje 2leweręce

 

Karolu!!! Kochanie! Skoczyłbyś na pocztę?! Słodki jesteś. Masz tu na znaczek. Tak, list miejscowy. Dziękuję Skarbie:).

 

*BB - nie chodzi o Big Brothera, ani o wiadomą Brigitte B. leczo bylego, a ostatnimi czasy nieslusznie zapomnianego, patrona naszej Alma Mater - Boleslawa Bieruta.

4rece : :
2leweręce
24 lipca 2002, 16:22
Zainteresowanemu CZytelnikowi wyjaśniam - ręce są 4 - dwie lewe i dwie prawe, przy czym jedna z prawych swobodnie zwisa sobie na temblaku i póki co, jest wyłączona z akcji. Głowy też są dwie - po jednej na dwie ręce.JAźnie... nie mam mowy o rozdwojeniu, wręcz przeciwnie mówić należałoby raczej o ich okresowym zjednoczeniu czy przenikaniu się.Nie wiem czy wyjaśniłam, czy wręcz przeciwnie...
eNeN
24 lipca 2002, 14:52
Prawa Ręka Lewej Ręce... A pośrodku Głowa. A w niej Jaźnie dwie. Po jednej dla każdej. Ciekawe jak się dogadują? Chociaż... jeżeli pisane do Prawej Ręki, a podpisane 2Leweręce.... To kto jest tą Prawą? Czyżbyście były trzy? Za trudne.
2leweręce
24 lipca 2002, 09:47
Młodszy brat PrawejRęki przetłumaczył nam powyższy wpis i wyjaśnił, że w staropolszczyźnie brzmiałby on "bardzo mi się podobało", albo coś w tym stylu... Panience od Orwella (1984 jest panienką, prawda?) serdecznie dziekujemy.
24 lipca 2002, 09:21
zajebiste poprostu....:)

Dodaj komentarz